Nałóg pokarmowy
Dziwacznym ale częstym zjawiskiem jest pociąg do produktów które nam szkodzą i powodują że czujemy się gorzej. Nieumiejętność opanowania żądzy sięgania po konkretny produkt/pokarm dotyczyć może nawet połowy osób z objawami nietolerancji pokarmowej. Niektórzy choć wiedzą co im szkodzi, ulegają pokusie, inni nieświadomie wybierają żywność zawierającą szkodzący im składnik. Osoba, która nie wyobraża sobie np. śniadania bez bułki i mleka czy kolacji bez kanapki z serem może zaliczać się do grona osób 'uzależnionych od pewnych pokarmów". Jeżeli przez jakiś czas unika się danego pokarmu, skłonności do jego nadużywania mogą zniknąć. Niestety, powrót do starych nawyków jest bardzo łatwy, ponieważ z jedzenia czerpiemy przyjemność, wprawia nas w dobre samopoczucie, więc samokontrola jest bardzo trudna.
Mogłoby się wydawać, że przesadą jest porównywanie "uzależnienia" od jedzenia do 'prawdziwego' uzależnienia od narkotyków, ale 'pokarmomani' także wpadają w stan głodu i rzucają się na swój ulubiony pokarm. Jednym z problemów stosowania diety eliminacyjnej jest trudność uporania się z objawami odstawienia w ciągu pierwszych kilku dni.
Powstaje pytanie dlaczego takie zachowania cechują tylko część populacji? Częściowo można to wytłumaczyć słabością charakteru, gorszym radzeniem sobie ze stresem. Ale istnieje też wytłumaczenie biochemiczne.
ENDORFINY - wewnętrzne środki przeciwbólowe
Nasz organizm radzi sobie w bólem za pomocą endorfin - gdy naturalny ból przestaje być użyteczny (czyli spełnił już swoją rolę ostrzegawczą w procesie przetrwania np. przeciążenie stawów, złamania itd) endorfiny redukują odczuwanie bólu.
Receptory endorfin znajdują się w komórkach mózgu. Gdy endorfiny z nimi się zwiążą, uczucie bólu zostaje zredukowane i samopoczucie ulega poprawie. Morfina, heroina i inne opiaty mają zdolność naśladowania endorfin i wiążą się z tymi samymi receptorami. Przyczyniają się do uzależnienia, ponieważ tłumią naturalną zdolność organizmu do produkcji endorfin. Ofiara nałogu cierpi z powodu objawów abstynencji.
Wszystkie endorfiny są peptydami (krótkie łańcuchy aminokwasów). Białka z pokarmu rozkładają się w jelicie do peptydów. Niektóre z tych peptydów mają podobną sekwencję aminokwasów do tej, która występuje w naturalnych endorfinach. W warunkach laboratoryjnych udało się je uzyskać za pomocą ludzkich enzymów trawiennych m.in. z mleka, pszenicy, kukurydzy i jęczmienia.
Gdy jelito jest nieszczelne ( a tak jest u osób z nietolerancją pokarmową ) więcej peptydów zdoła się przez nią przedostać i dotrzeć do receptorów endorfin ( naturalnie zostają rozkładane na mniejsze cząstki przez enzymy pokarmowe). Także niedobory enzymów przewodu pokarmowego mogą skutkować takim mechanizmem, czyli zwiększoną podatnością na poprawianie sobie nastroju przez jedzenie określonych produktów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz